Autorzy: B.Ofiara, K.Wachowska
Te słowa z piosenki Ryszarda Rynkowskiego były mottem akademii z okazji zakończenia roku szkolnego i pożegnania abiturientów Technikum w Zespole Szkół Agrotechniczno-Ekonomicznych w Weryni. Trudno uwierzyć, ze czas tak szybko płynie, a teraz już tylko pora, by wyruszyć w kolejną wędrówkę przez życie. Te cztery lata wydają się teraz takie beztroskie, młodzieńcze…
Spotkanie to było już ostatnią uroczystością dla nas w tej szkole. Zadzwonił też dla nas ostatni dzwonek, za którym będziemy na pewno tęsknić! Dyrektor Stanisław Olszówka przypomniał nam uczniowskie życie i przekazał cenne rady na przyszłość. Zakończenie szkoły przyniosło nam wiele refleksji, bo właśnie tutaj kształtowaliśmy nasz światopogląd i czerpaliśmy wiedzę, którą wykorzystamy pracując zawodowo. To także ważne miejsce, bo tutaj zawieraliśmy mnóstwo znajomości i przyjaźni, często na całe życie. Był to okres zabaw, miłości, lecz przede wszystkim nauki. Pamiętamy nieprzespane noce przed ważnym sprawdzianem, przygotowywanie i wygłaszanie referatów, stres przed odpowiedzią ustną czy egzaminem, a także mnóstwo radości, gdy zbliżały się wakacje. Widać, że te cztery lata wspólnie spędzone pozostawiły wszystkim wiele wspomnień. Niektóre z nich mogliśmy zobaczyć w krótkich filmach, przygotowanych przez samych uczniów, które podsumowały te ciekawe momenty.
Podczas akademii nie zabrakło oczywiście wielu emocji i wzruszeń… Bardzo trudno było rozstać się z wychowawcami: p. Anną Kwiecień, p. Katarzyną Rębisz, p. Anną Stąpor, oraz z p. Mieczysławem Oślizło.
Za kilka dni usiądziemy w ławkach by zmierzyć się z egzaminem dojrzałości – maturą. Wszystkim serdecznie dziękujemy, a maturzystom życzymy „rozłożenia matury na łopatki”, znalezienia się na liście przyjętych do wymarzonej szkoły wyższej i otrzymania pracy, która zaspokoi wszelkie ambicje.
Powodzenia, połamania długopisów! Zdjęcia