#ZOSTAJĘ W DOMU - to hasło stało się symbolem ostatnich tygodni, stało się naszym wyzwaniem, odpowiedzialnością, dbałością o tych słabszych i delikatniejszych. Każdy z nas musi zaadaptować się do nowej codzienności. Także, a może przede wszystkim – uczniowie szkół. A jest ich w Polsce około 4,6 miliona! Część z nich to nasza społeczność. Wszyscy, zarówno uczniowie jak i nauczyciele, w ostatnim czasie skupiają swoje działania na osiąganie celów w domowym zaciszu. Nie jest to proste, gdy starając się spełnić szkolny obowiązek naszą uwagę rozprasza błękitne niebo niosące ciepłe promienie słońca czy wychylające się spod ziemi barwne krokusy, dzwonki szafirków, wczesne dumne tulipany. Jest jednak taki zawód, który wyczekuje zarówno pierwszych oznak wiosny jak i kolejnych koncertów barw, zapachów, dźwięków wyreżyserowanych przez przyrodę. To technik architektury krajobrazu z aranżacją wnętrz. Nasi uczniowie, pomimo dużej odległości dzielącej ich od ław szkolnych, są nadal bardzo aktywni. Odrywając się od zdalnych lekcji na ekranie komputera zostają pochłonięci przez swój kierunek, który jest ich pasją. Bo jakże nie doceniać dźwięku skrzydeł owadów pochylających się nad kielichami wrzośców, szmeru beztrosko spadających kropel wody na kaskadzie czy opadłych liści grujecznika, które roztarte w dłoni pachną jak przypiekany cukier? Te zielone plamy za oknem, tęczowe barwy na rabatach, cienie rzucane przez gałęzie drzew, ławka na której z ulgą przysiądziemy – to wszystko obszar działań architektów krajobrazu. Najpierw marzą, by potem myśli lekkie i wiotkie jak mgła przeobrazić w plan, rysunek. Te znów stają się kolejno donicą wypełnioną zielonością, ścianą z pnączem, ogrodem, parkiem. Architekci krajobrazu będąc w naszej szkole wiele czasu spędzają na praktycznej nauce zawodu. Dzisiaj, oddaleni od wspólnego zajęcia swoją wiedzę i zainteresowanie przenoszą z całą energią do własnych ogrodów. Dosadzają, przycinają, nawożą. A gdy zdawałoby się, że już każda roślina muśnięta została troskliwą ręką, kierują swój wzrok znowu w dal, myślą i marzą, by dokonać jutro kolejnych ogrodowych rewolucji. Kto nie posiada arów skupia się na rysunkach i przekrojach małej architektury czy rozpoczętym w marcu projekcie terenu zieleni osiedlowej w Mielcu. Planuje modernizację jednego z pomieszczeń w szkole, ponieważ jako jedno z wyzwań przedmiotu aranżacja wnętrz jest utworzenie ściany wertykalnej. Czy to ciężka praca? No cóż, Brian Tracy – kanadyjski pisarz i jeden z najlepszych mówców zawodowych na świecie, głosi maksymę: „Znajdź sobie pasję, potem zacznij na niej zarabiać i już nigdy nie będziesz musiał pracować”. Dla uczniów z technikum architektury krajobrazu jest to z pewnością nie łatwe zajęcie, ale wywołujące uśmiech na młodych twarzach, satysfakcję z widocznych osiągnięć, dumę domowników widzących owoc ich pracy. I nie możemy się już doczekać, kiedy wrócimy na szkolne łono i znów posłuchamy, o czym marzą młode umysły.
Autor: Marta Banaś